sobota, 31 stycznia 2015

Już wkrótce ferie!

 I znowu jakby zapomniałam, że mam bloga. Lawiruję pomiędzy sprawdzianami i kartkówkami. Na głowie masa obowiązków szkolnych:prezentacje, projekty, plakaty... Lista bez końca. Ledwo człowiek ucieszy się, że napisał sprawdzian z matematyki dowiaduje się o projekcie z Polskiego. Ech... Mam nadzieję, że macie choć odrobinę mniej zadawane niż ja.
 Dobra nie ma tego złego. Niedługo ferie. Tyle planów, których potem i tak nie ma czasu się zrealizować. Ja zamieszczam wam moją listę:

1.Przeczytać Igrzyska śmierci. Wszyscy mówią, że po nich papuguję, ale jestem ciekawa nad jaką książką wszyscy się tak zachwycają
2.Porobić coś z gumkami loom bands. W planach jednorożec :)
3.Popracować nad szydełkiem. Tak, tak... Jak stara babcia...
4.Dokończyć opowiadanie, które zaczęłam pisać w wakacje.
5.Pisać więcej na blogu.
6.Nauka jazdy na łyżwach
7.Wyjazd do Szklarskiej Poręby

Oby się udało to wszystko zrealizować, a nawet jeśli nie-to jest przecież przerwa wielkanocna. W dość dalekich perspektywach, ale jest. W sumie dla mnie cały rok kręci się od wakacji do wakacji. Ferie zimowe to chyba najprzyjemniejsza przerwa od szkoły w roku (po wakacjach letnich rzecz jasna!). Za oknem zimno, pada (w tym roku nie śnieg), a ja w domu z książką. Zero lekcji, sprawdzianów, projektów... Tak dla ferii warto chodzić do szkoły! :)