Mam jedenaście lat, a dopiero pierwszy raz byłam na obozie. W Giewartowie w sun sporcie. Było genialnie! Po pierwsze super ludzie. Poznałam wiele super osób. Było tam kilka obozów naraz. Ja byłam na artystycznym. Był też tam obóz odlotowe agentki, PQ(paintball-quady), konny, piłkarski... Można by wymieniać w nieskończoność. Chociaż byłam na obozie artystycznym było też wiele innych atrakcji. Na przykład ścianka wspinaczkowa, park linowy, kajaki i wiele innych. Było też plażowanie. Nie wiem czy wiecie, ale Giewartów leży nad największym jeziorem w Wielkopolsce. Czyściutkie, piękne jezioro.
A to kilka zdjęć z naszego ośrodka-Michasiówki.
Nie znalazłam jeszcze swoich zdjęć z tego turnusu, chociaż wiem, że takie w internecie istnieją : )
Teraz kilka słów o koleżankach z mojego pokoju. Numer jeden to Tosia. Poznałam jąkiedy miałam trzy latka i właśnie z nią tu przyjechałam. Potem Jula dziewczyna z konnego. Bardzo fajna dziewczyna chociaż nie mogła utrzymać porządku przy swoim łóżku, a musicie wiedzieć, że mieliśmy kontrolę czystości. Nasza lista wyglądała tak:4445444443. Ta trójka oczywiście niesprawiedliwie : ) Kolejną dziewczyną jest Wera. Też z konnego. Miała plecak pełen słodyczy więc można było coś wyżebrać : ). Nie,nie oczywiście żartuję naprawdę była bardzo fajna. No to już chyba wszystko na temat obozu. pozdro dla wszystkich z obozu!!!
Blogger Girl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz